9 grudnia 2011

The medium is the message

Dziś na warsztacie temat-potwór: wielki, ciężki i groźny, choć z pozoru mały, niewinny i trochę bez sensu. Mowa o słynnej maksymie Marshalla McLuhana "The medium is the message", tłumaczoną na polski jako "medium jest informacją". Tłumaczenie to dość trafne, choć niestety zatraca się w nim mile mrucząca aliteracja angielskiego oryginału. Niewiele naukowych sloganów zrobiło tak oszałamiającą karierę, może także dlatego, że od samego początku miało wychodzić poza ścisłą semiotykę ku rozległym wodom szeroko pojętej humanistyki. Skutkiem tego dziś do "The medium is the message" przyznają się chętnie zarówno semiotycy wszelkich szkół, jak i medioznawcy, filozofowie, literaturoznawcy i kto tam jeszcze. Maksymie McLuhana napisano już bardzo dużo i bardzo mądrze, a próba całościowego opisu tego zwięzłego bon motu rozsadziłaby pewnie ramy mojego skromnego bloga, ograniczmy się więc do ogólnego naszkicowania jego sensu w kontekście semiotyki komiksowej.