Dziś post z nieco innej beczki i nieco na marginesie komiksowo-semiotycznych rozważań. Semiotyką (nie tylko komiksu) zajmuję się już od jakiegoś czasu i niejednokrotnie słyszałem komentarze typu "po co się tym zajmować?", "nie lepiej robić coś bardziej praktycznego, prowadzić jakieś użyteczne badania?", "przecież to się nigdy nikomu nie przyda". Niektórzy rzucają takie komentarze, ponieważ mają alergię na myślenie i słowa dłuższe niż trzy sylaby i rzeczywiście nie potrafię odpowiedzieć im nic, co mogłoby satysfakcjonującego. Są również osoby, którymi kieruje ciekawość lub szczerze martwią się, że marnuję mój cenny czas na coś zupełnie nieproduktywnego. Takim osobom dedykuję poniższą anegdotkę.
|
Tales z Miletu |
Tales z Miletu (ok. 624 p.n.e. – ok. 546 p.n.e.) był jednym z tych "uniwersalnych" greckich uczonych, którzy zajmowali się wszystkim, w tym również był jednym z pierwszych badaczy wspomnianej już elektryczności. Tales zauważył, że bursztyn potarty o kocią sierść zaczyna przyciągać lekkie przedmioty: piórka lub suche źdźbła trawy. Dziś wiemy, że przyciąganie to spowodowane jest ładunkiem elektrostatycznym zgromadzonym w bursztynie podczas pocierania. Wyobraźmy sobie teraz taką mało prawdopodobną, lecz przecież możliwą sytuację: po przeprowadzeniu swego pierwszego eksperymentu z elektrycznością, podekscytowany Tales biega po Milecie z kawałkiem bursztynu w jednej ręce i kotem w drugiej. Pociera zwierzę bursztynem i pokazuje przypadkowo spotkanym osobom rezultat: "Zobacz, gdy potrę kota bursztynem, to zaczyna przyciągać piórka! Eeee... Znaczy bursztyn przyciąga, nie kot!" Jak mogli skomentować to "wielkie odkrycie" ówcześni mieszkańcy Miletu? Najprawdopodobniej pukali się w głowy i powiedzieli: "po co się tym zajmować?", "nie
lepiej robić coś praktycznego, prowadzić jakieś użyteczne
badania?", "przecież elektryczność nigdy się nikomu nie przyda".
Nie twierdzę, że semiotyka zrewolucjonizuje świat przyszłości (choć kto wie?). Jednak to, że dziś nie potrafimy sobie wyobrazić praktycznego zastosowania dla niektórych badań, nie oznacza, że badania te nie przydadzą się ludziom za 100, 200 lub 300 lat. Wszak elektryczność znalazła praktyczne zastosowania dopiero 2 300 lat po śmierci Talesa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz